Jesień postanowiła wynagrodzić nam letni ,pogodowy bunt i otuliła nas bajeczną złotą pogodą.O takiej jesieni marzy chyba każdy.Sprzyja to również fotografowaniu.Na niedzielnym spacerze ,takim trochę dalekim,a jednak nieopodal domu sprzyjała nam cudowna atmosfera i magiczne światło.Helena maszerowała dzielnie,jej trzyletnie rączki zrywały wyschnięte już źdźbła traw.Jesienne bukieciki też mogą być piękne.
Staramy się korzystać z cudownej jesiennej aury ,która niebawem przejdzie w stukot kropli rozbijających się na naszych parapetach.Wtedy pewnie przyjdzie pora na nasze długie wieczory w kuchni,z unoszącym się zapachem pieczonego ciasta i czytanie książek i książeczek. Przecież w każdej porze roku można odnaleźć odrobinę magi i dobrego nastroju.
To prawa, bo najważniejsza jest przecież pogoda ducha :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Helenke i jej mamę :)