Poszalałyśmy ostatnio z córką i nakręciłyśmy sobie wałków na nasze jesienne głowy :-)
To tak dla wypełnienia ponurej aury jaka ostatnio panowała za oknami.
Aparat jak to zwykle przy takich wydarzeniach, poszedł w ruch i zatrzymał oto kilka takich ciepłych,domowych,optymistycznych wspomnień.
ps/ przy okazji udało mi się wreszcie uwiecznić Helenę z jej ukochana świnką, z którą prawie się nie rozstaje.
Wspomnienia naprawdę ciepłe i optymistyczne. Jak zwykle Emilka świetnie złapane szczegóły. Buziak boski :D
OdpowiedzUsuńcudne, delikatne i dziewczęce
OdpowiedzUsuń